Auchan Blanc Speculoos
Recenzja. Fin Carré DARK RASPBERRY
Czekolada deserowa o smaku malinowym. Limited edition
Producent: ? (kod kreskowy niemiecki), wyprodukowano dla Lidl Stiftung & Co. KG,
Masa netto: 100 gramów
Cena: 3,29 zł (cena regularna, Lidl)
Lidl oferuje własną markę czekolad Fin Carré. Oprócz stałej oferty, dostępne są (były?) również propozycje w edycji limitowanej. Wśród czterech nowych samków była jedna propozycja deserowa - Dark raspberry. Informacja na opakowaniu sugeruje spożycie schłodzonej czekolady. zatem do testu czekolada była wcześniej chłodzona w lodówce.
Charakterystyczne dla Lidla jest nieujawnianie producentów linii Fin Carré - po prostu marka własna.
Opakowanie to prosta zgrzewka polipropylenowa. Nadruk estetyczny, motyw kostek lodu podkreśla sugestię spożycia czekolady schłodzonej.
Skład typowo dla czekolady deserowej rozpoczyna miazga kakaowa. Jest jej minimum 57%. Dalej mamy cukier, tłuszcz kakaowy, bezwodny tłuszcz mleczny, syrop glukozowy , 0,7% maliny. Emulgatorem jest lecytyna, dodano naturalny aromat.
Czyli skład "zwykły" - typowy dla dyskontowej półki niedrogich czekolad. Sam skład nie mówi nic o tym, jak przygotowane do zanurzenia w czekoladzie zostały maliny i czy ich dodatek na poziomie 0,7% uzasadnia nazwę czekolady ("o smaku malinowym")?
100 gramów tej czekolady dostarcza 550 kcal energii. Każda tabliczka i każda kostka zawiera 39,6% cukrów.
Pora na test zapachu i smaku.
Czekolada po sugerowanym schłodzieniu pachnie delikatnie. Czuć zapach kakao (czekolady deserowej) - jest on ciekawy, z nutami roślinnymi, lekko kawowymi. Czekolada nieschłodzona pachnie owocowo, zapach malin jest nieoczywisty, w połączeniu z zapachem kakao daje ciekawą kompozycję, którą jest zbliżona do malinowych cukierków z Mieszanki Krakowskiej.
Czekolada jest dość twarda, ale szybko rozpływa się w ustach. Od początku mamy do dyspozycji cały bukiet smaków. Połączenie czekolady deserowej z malinami jest świetne. Maliny choć w drobnych kawałeczkach (a może właśnie dlatego, że kawałeczki są drobne i regularnie rozmieszczone w czekoladzie) mają mnóstwo smaku z charakterystyczną kwaskowatością, cały czas oddziałują również na zmysł węchu. Kawałeczki są suche, kruche - obstawiam ich wcześniekszą liofilizację. Czekolada jest delikatna, jej roślinno-kawowy smak rewelacyjnie łączy się ze smakiem malin.
Po rozpłynięciu czekolada nie pozostawia tłustego filmu w ustach. Na koniec pozostaje za to kilka kawałeczków malin, które działają odświeżająco i orzeźwiająco.
Miłośnikom klasycznie słodkich czekolad mlecznych ta tabliczka może nie przypaść do gustu, bo połączenie czekolady deserowej i malin to zupełnie zupełnie inna czekoladowa bajka. Jednak Dark raspberry to zdecydowanie udany i bardzo ciekawy wyrób, który zasmakuje fanom ciemnych czekolad. Warto spróbować, zanim limitowana edycja zniknie z półek.
Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!