Meltié Chocolatier Whole Almonds bez dodatku cukru
Roshen - batoniki z nadzieniem
Roshen Milk Chocolate with Coconum & Almonds, Dark Chocolate with Cocoa Fondant
Producent: Korporacja Cukiernicza "Roshen", Кондитерська корпорація «Роше́н», Ukraina
Masa netto: 38 gramów (Milk), 43 gramy (Dark)
Cena: 1,99 zł (promocyjna - przy zakupie 2, regularna: 2,99 zł, Dino)
Batoniki czekoladowe Roshen
Ukraińskie czekolady Roshen gościły już na blogu. Czekolady napowietrzane i wafelki są stale dostępne w Dino. Niedawno do oferty dołączyły batoniki, które na pierwszy rzut oka uznałam za konkurenta wedlowskich Pawełków.
Nazwa Roshen może kojarzyć się ze Szwajcarią, Holandią, Niemcami, ale jest to część nazwiska właściciela korporacji, którym jest Petro PoROSHENko, ekonomista, przedsiębiorca i były prezydent Ukrainy (był nim w latach 2014-2019).
Batoniki zapakowane są papierową kopertkę i złotą folię. Nadruki na awersie opakowań są czytelne, estetyczne, z dużym złotym logotypem marki. Informacje w języku polskim są wydrukowane na opakowaniu (nie tak, jak u ukraińskiego konkurenta Millennium, które to wyroby posiadają dodatkową nakleję z informacjami dla polskich konsumentów). Zatem eksport do Polski jest planowym działaniem korporacji a nie inicjatywą małych importerów. Wnioskując po językach użytych na opakowaniu, korporacja sprzedaje wyrody do Rosji, Kazachstanu, Polski i Gruzji. Niestety druczek z informacjami we wszystkich tych językch jest bardzo drobny.
Każdy batonik dzieli się na pięć kosteczek – tak jak Pawełek.
Skład Roshen Milk Chocolate with Coconum & Almonds oraz Dark Chocolate with Cocoa Fondant
Skład Roshen Milk Chocolate with Coconum & Almonds: cukier, oleje roślinne (z ziaren palmowych, palmowy), tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, miazga kakaowa, prażone wiórki kokosowe 5%, prażone siekane migdały, permeat serwatki (z mleka) w proszku, mleko w proszku odtłuszczone, chrupki ryżowo-kukurydzane (mąka: ryżowa, kukurydziana, cukier, sól), emulgatory (lecytyny sojowe, e476), aromaty.
Czekolada: masa kakaowa min. 30%.
100 gramów produktu ma wartość energetyczną 568 kcal, zawiera 36,7 g tłuszczów, 52 g węglowoganów (w tym 49,9 g cukrów), 5,9 g białka i 0,2 g soli.
Batonik 38 g to 216 kcal.
Skład Roshen Dark Chocolate with Cocoa Fondant: cukier, miazga kakaowa, syrop glukozowo-fruktozowy, syrop glukozowy, tłuszcz kakaowy, olej shea, brandy, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, emulgatory (lacytyny sojowe, e476), aromaty.
Czekolada: masa kakaowa min. 48%.
100 gramów produktu ma wartość energetyczną 456 kcal, zawiera 19,3 g tłuszczów, 63,6 g węglowoganów (w tym 58,6 g cukrów), 3,3 g białka i 0,01 g soli.
Batonik 43 g to 196 kcal.
Składy jak to w przypadku czekolad nadziewanych nieco "glukozowe". Już po ich lekturze składu wiadomo, że będzie bardzo słodko. Wspominałam już przy recenzji czekolad i batoników Millennium, że uważam ukraińskich miłośników czekolad za prezentujących gusta bliskie brytyjskim i holenderskim a może nawet amerykańskim – z wysokim poziom słodyczy i mleczności czekolad.
Recenzja batoników Roshen
Batonik mleczny z nadzieniem kokosowo-migdałowym pachnie słodką czekoladą mleczną i prażonymi wiórkami kokosowymi. Jest to kompozycja bardzo słodka ale i bardzo miła w odbiorze. Kosteczka staruje w usatch bardzo szybko. Sama czekolada jest wysokomleczna i gładziutka, choć szybko przezierają przez nią wiórki kokosowe. Smak nadziennia szybko dołącza do smaku czekolady mlecznej. Przeważa smak prażonych wiórków choć i migdaly są wyczuwalne. Zarówno kawałeczki kokosa jak i migdałów są lekko chrupiące ale nieprzesadnie twarde. Wrażenia przyjemne. Całość słodka, ale nie drapiąca. Wątpi abym dała radę zjeść cały batonik bez niemiłego przesłodzenia, ale poczęstowanie się kosteczką było w porządku. Zaznaczam, że lubię wiórki kokosowe, a w szczególności prażone.
Batonik deserowy z nadzieniem czekoladowym pachnie ciemną czekoladą, ale w moim odczuciu w woni pojawiają się pewne nieatrakcyjne lekko ziemiste nuty. Delikatnie wyczuwalna jest również nutka akoholu.
Czekolada oblewająca również startuje w ustach szybko. Da się wyczuć, że w składzie są inne tłuszcze roślinne - pojawia się swoista śliskość. Przejście pomiędzy czekoladą oblewającą a nadzieniem czekoladowym jest płynne. W pewnej chwili po prostu smak zmienia się na nieco ostrzejszy: cukrowo-alkoholowy. Nie jestem fanką tego typu nadzień, nie jadam wedlowskich batoników. Wersja Roshen również mnie nie przekonała – zdecydowanie nie jest to mój typ wyrobów czekoladowych.
Batoniki czekoladowe Roshen być może będą konkurować na polskim rynku z wyrobami Wedla. Jeżeli macie ochotę je przetestować, polecam zaczekać na powót promocyjnej ceny. Cena regularna wydaje mi się zbyt wysoka w stosunku do walorów produktu.
Choć preferuję ciemne czekolady to z tej pary wyrobów bardziej smakował mi batonik Milk - połączenie łagodnej mlecznej czekolady z nadzieniem zawierającym naprawdę dużo delikatnie chrupkich prażonych wiórków kokosowych i kawałeczków migdałów.
Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!
czekolada.blog powstaje na blockchainie HIVE
Odwiedź jeden z frontendów: hive.blog, peakd.com, ecency.com i poznaj innych twórców.
Chcesz wiedzieć więcej? Z polską społecznością porozmawiasz na openhive.chat - kanał #polish.