Czekolada Nesquik
Toblerone vs. Montadore
Porównamy dziś dwie czekolady o nietypowym kształcie.
Toblerone – szwajcarska czekolada mleczna z nugatem miodowo-migdałowym
Montadore – czekolada mleczna z kawałkami migdałowo-nugatowymi z miodem
Obie zakupione w dyskoncie spożywczym Biedronka.
Toblerone – cena regularna 5,99 zł, cena promocyjna 3,79 zł (przy zakupie dwóch).
Montadore – cena regularna 3,99 zł, cena promocyjna 1,99 zł (rabat naliczony przy kasie).
Obie czekolady ważą po 100 gramów.
Po raz kolejny mamy do czynienia z dyskontowym odpowiednikiem popularnego produktu o długiej tradycji i uznanej marce.
Opakowania mają pewne podobieństwa – są podłużne, kartoniki posiadają tłoczenia, dominuje kolor żółty, pojawia się motyw szczytu górskiego. Różnice wynikają z odmiennego kształtu kostek. Tobelrone dzieli się na wysokie trójkąty, dlatego opakowanie z boku ma kształt równobocznego trójkąta. Montadore jest niższa, trójkąty odłamuje się naprzemiennie na ukos, dlatego kartonik z boku ma kształt trapezu.
Toblerone ma na opakowaniu dużą czerwoną nazwę oraz logo wyobrażające niedźwiedzia (herb Berna, z którego pochodzi czekolada) na tle alpejskiego szczytu Matterhorn.
Montadore ma na opakowaniu wyraźne logo Magnetic (linia czekolad produkowanych dla Biedronki) na gradientowym ciemnoniebieskim tle, zarys grani górskiej oraz niewielkie zdjęcie dwóch kostek czekolady i migdałów.
Czekolada Toblerone została wyprodukowana w Szwajcarii w Bernie. Markę stworzyli w 1908 roku Theodor Tobler oraz Emil Baumann. Od 1990 roku marka należy do giganta branży spożywczej – koncernu Mondelēz International. Kod kreskowy jest szwajcarski – 76, na opakowaniu podano również adres polskiego dystrybutora Mondelēz.
Czekolady linii Magnetic to marka produkowana w Polsce dla Biedronki. Producentem czekolady Montadore jest Millano sp. z o.o. z Przeźmierowa (zakład produkuje większości czekolad dostępnych w Biedronce).
Tabliczki mają taką samą gramaturę, ale nieco inne wymiary i podział. Tobelrone dzieli się na 12 wysokich tójkątów. Montadore to 14 niższych trójkątów, dwa skrajne mają nieco inny kształt od pozostałych.
Czekolady różnią się kolorem. Tobleronejest ciemniejsza, widać dużo drobnych kawałeczków nugatu. Montadore jest jaśniejsza, a kawałki migdałowo-nugatowe są mniej liczne i większe.
Toblerone zawiera mniej masy kakaowej – minimum 28%, w czekoladzie Montadore masy kakaowej jest minimum 31%.
Toblerone ma krótszy skład, z którego wynika, że nugat jest przygotowywany z prostego tradycyjnego przepisu (cukier, miód, migdały, piana z białe), a potem łamany i w postaci kawałeczków dodawany do czekolady mlecznej. Polski producent Montadore rozpisuje skład kawałków migdałowo-nugatowych z miodem, które zawierają również syrop glukozowy, opłatek waflowy i tłuszcz kakaowy. Czekolada Montadore zawiera więcej tłuszczu, w składzie ma serwatkę w proszku oraz pastę z orzechów laskowych.
Są to czekolady mleczne, zatem w obu na pierwszym miejscu w składzie znajdziemy cukier.
Obie czekolady zawierają tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, miazgę kakaową oraz tłuszcz mleczny, aromat, jako emulgatory występuje te sama substancja – lecytyna sojowa.
Czekolady nieco różnią się kalorycznością.
Toblerone ma w 100 gramach 508 kcal, a Montadore 542 kcal.
Czekolada Toblerone zawiera w o 4 gramy więcej cukrów (w 100 g).
Montadore zawiera o 5 gramów więcej tłuszczu (w 100 g).
Pora na test smaku i zapachu
Czekolada Toblerone pachnie słodko, posiada idealny balans zapachów kakao, mleka i miodu. Montadore ma zapach nieco mniej intensywny, słodki z dominującym zapachami mleka i orzechów, na drugim miejscu jest kakao, czuć również wanilię (aromat).
Twardość obu czekolad jest podobna (test w takiej samej temperaturze). Trójkąty odłamują się łatwo i dość równo.
Toblerone zaczyna rozpływać się w ustach i uwalniać smak bez opóźnienia. Czekolada jest aksamitna, słodko-mleczna, delikatna, bardzo gładka, bez filmu tłuszczowego.
Po rozpuszczeniu czekolady w ustach pozostają kawałeczki nugatowe o wyrazistym miodowym smaku. Smak migdałów praktycznie niewyczuwalny.
Montadore również zaczyna rozpływać się w ustach szybko, choć w pierwszym odczuciu czekolada ta wydaje się lekko sucha. Smak jest minimalnie mniej słodki i mniej w nim nut mlecznych. Za to wyraźny jest bardziej orzeźwiający miks smaków kakao i orzechów (dodatek pasty z orzechów laskowych wydatnie wpływa na całość kompozycji smakowej). Po rozpuszczeniu czekolady (nie pozostawia filmu tłuszczowego), pozostają w ustach kawałeczki migdałowo-nugatowe. Również nie czuć smaku migdałów. Smak miodu wyczuwalny tylko wtedy, gdy w ustach pozostanie jednocześnie więcej kawałeczków.
Kto wygrywa dzisiejszy pojedynek?
Toblerone to czekolada intensywnie słodko-mleczna, delikatna i aksamitna, kawałeczki nugatu mają wyraźnie miodowy smak.
Montadore jest wyrobem sporo tańszym, udanym, o ciekawej kompozycji smakowo-zapachowej z nutami orzechowymi. Minusy to użycie serwatki w proszku i syropu glukozowego (w składzie kawałeczków miodowo-nugatowych), ale pamiętajmy, że różnica w cenie za kilogram testowanych dziś czekolad to aż 18 złotych (uwzględniając promocje), a podniesione kwestie to obecność w każdej tabliczce jakichś 5 gramów serwatki (Montadore) i 3 gramów miodu w Toblerone kontra 1,95 grama w Montadore.
Zatem w dzisiejszym porównaniu naszym zdaniem czekolady remisują. Zależnie od tego, jakie nuty smakowe preferujecie i jakie dodatki są dla Was akceptowalne, sami zadecydujcie, który produkt zakupicie, a warto to zrobić zwłaszcza w promocyjnych cenach.
Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!