Recenzja. TORCIK WEDLOWSKI

Torcik wedlowski ręcznie dekorowany
Orzechowy arachidowy torcik waflowy w czekoladzie deserowej
Producent: LOTTE Wedel sp. z o.o., Polska
Masa netto: 250 gramów
Cena promocyjna : 4,99 zł (Biedronka, cena regularna 11,99 zł)

Torcik.gif

Ta promocja sama wepchnęła 4(!) torciki wedlowskie w moje ręce. Dyskont prawdopodobnie wyprzedawał pozostałości - kartoniki w torcikami stały właściwie za kasą, tuż obok stanowiska kasjerskiego. Do daty minimalnej trwałości jeszcze ponad dwa miesiące, więc nie było to typowe spożywcze last minute.

IMG_20210620_095256_403.jpg

Opakowanie jest ładne - z dużym okienkiem, przez które widać apetyczny torcik. Błękit i złote kwiatki to nie jest standardowa dekoracja na opakowaniu - być może wyprzedaż obejmowała słodycze w wydaniu wielkanocno-wiosennych, choć typowych akcentów świątecznych typu bazie czy jajeczka nigdzie nie widać.

Torcik wedlowski to wyrób, którego historia sięga miedzywojnia. Pierwsze torciki powstały w przedwojennej fabryce Wedla w latach dwudziestych XX. wieku - zachowana receptura niestety nie ma daty zapisania ani podpisu twórcy. Uważa się, że prawdopodobnie stworzył ją Jan Wedel po powrocie z jednej ze swoich podróży do Szwajcarii - być może po drodze kosztował austriackiego Pischinger Torte i obmyślił wyrób podobnego typu, jednak o nieco innych walorach smakowych i konsystencjonalnych.

IMG_20210620_095306_003.jpgIMG_20210620_095321_460.jpg

Torcik składa się z wafli, masy mleczno-orzechowo-kakaowej i wedlowskiej czekolady deserowej, która stanowi 33% wagi wyrobu. @czekolada nie przepada za wafelkami bez czekolady - niestety producenci idą w taniość: coraz więcej cukru i tłuszczu palmowego. Wyroby z tego segmentu ma szansę "uratować" dobra czekolada. A kto jak nie Wedel powinien wieść prym w tym segmencie rynku?

Wedel do torcików używa czekolady deserowej (minimum 45% masy kakaowej). Skład: cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, tłuszcz mleczny, emulgator (lecytyna z soi), aromat.
Skład zatem niedługi. Na plus.

IMG_20210620_095344_310.jpg
Te czekoladowe wzorki wykonywane są ręcznie - nad torcikami pracuje zespół dekoratorek.

Wafle i krem to już łamigłówka składu. Miazgi z orzechów arachidowych jest wagowo stosunkowo niewiele, bo tylko 4%. Jest sporo tłuszczu palmowego (trzecie miejsce na liście składników), jest mleko pełne w proszku i serwatka w proszku. Są aż trzy substancje spulchniające - dużo. W innych wyrobach tego typu znajdziemy zazwyczaj jeden lub dwa. Pirosiarczyn sodu zadeklarowany jako spulchniacz zaskoczył mnie, bo stosowany bywa zazwyczaj do pełnienia innych funkcji w procesach technologii żywności. Prawdopodonie chodzi tutaj o nadanie odpowiedniej konsystencji ciastu. W składzie znajdziemy również maltodekstrynę. Nieszkodliwą, ale od razu nasuwa się pytanie po co?

Skład okazał się dość "współczesny". Nie jest to komplement, ot - takie czasy, takie wyroby oferują wielkie koncerny.

Do rzeczy czyli do jedzenia. :)

Torcik pachnie bardzo ładnie. Głęboko czekoladowy zapach ma typowe dla Wedla słodkie spektrum woni. Użyto prawdopodobnie aromatu waniliowego, bo właśnie z takim zapachem mamy do czynienia - czekolada pachnie kakao z nutami wanilii, czuć również nuty karmelowe i kawowe. Bardzo charakterystyczne dla wedlowskich czekolad.

Torcik kroję na 8 kawałków. Dla mnie jeden, maksymalnie dwa takie trójkąciki to dawka w zupełności wystraczająca i zasładzająca. Cały torcik ma 1345 kcal, więc ostrożnie z konsumpcją. :)

Najsmaczniejsza i decydująca o całościowym wrażeniu smakowym jest czekolada. Jak na deserową jest dość mocno słodka, ale też gładka, idealnie rozpływająca się w ustach i o smaku korespondującym z zapachem - mocno kakaowa z ciepło-słodkimi nutami waniliowo-kawowo-karmelowymi. Klasyczny Wedel, nie do pomylenia z inną czekoladą.
Wafelki są kruchutkie i rozpływają się w ustach, nadzienie orzechowe w połączeniu z czekoladą tworzy bardzo udaną i zbalansowaną kompozycję.

Oczywiście biorąc sprawę na chłodno, torcik wedlowski to bomba kaloryczna, żelazny kandydat do indeksu (glikemicznego) przyjemności zakazanych. Ale w porównaniu z innymi dostępnymi w sklepach wafelkami oblewanymi czekoladą to naprawdę pyszny produkt, idealny do podzielenia z kilkoma osobami, smakowity, rozpływający się w ustach. Bardzo słodki - to prawda, ale nie jest to płaska cukrowa słodycz, a przyjemne wielowymiarowe doświadczenie smakowe. Wielki plus za to, że aż jedna trzecia tego wyrobu to naprawdę dobra czekolada deserowa.


Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!