Schogetten Freeze Me Peach Passion Fruit

Schogetten Freeze Me Peach Passion Fruit. Czekolada mleczna z kremem brzoskwiniowym z marakują 46%
Producent: Ludwig Schokolade GmbF & Co. KG, Niemcy
Masa netto: 100 gramów
Cena: 6,49 zł (regularna, Dino)

Czekolada Schogetten - edycja limitowana Freeze Me

Niemieckie porcjowane czekoladko-pralinki Schogetten gościły już na blogu. Miałam przyjemność zrecenzować Schogetten Dark Chocolate – najciemniejszą z oferty oraz nowości, które pojawiły się na początku roku: White Pistachio i Blonde Caramel. Zdecydowanie wolę wersje Schogetten w ciemnej czekoladzie, ale jeden z domowych testerów wypatrzył w sklepie nowość Freeze Me i oboje uznaliśmy ją za ciekawą propozycję na gorący letni dzień. Na półkach Dino dostępne były dwa rodzaje czekoladek z edycji limitowanej – Strawberry w białej czekoladzie oraz Peach Passion Fruit w czekoladzie mlecznej. Producent przygotował jeszcze wersję Bourbon Vanilla w czekoladzie mleczej, ale ta nie była dostępna. Wybraliśmy wersję w ciemnej czekoladzie – również dlatego, że bardzo chciałam sprawdzić, czy w ogóle będzie w nadzieniu wyczuwalny smak marakui, które bardzo lubię.
Sugerowane jest umieszczenie opakowania na 2 godziny z zamrażalniku (w temperaturze -18 stopni). Nasze Schogetten mroziły się przez całą noc.

Opakowanie to typowy dla Schogetten kartonik z dużym logotypem – tym razem kompozycja graficzna jest pozioma. A wyróżnikiem edycji Freeze Me są kosteczki lodu i nadruk imitujący oszronienie rogów pudełeczka.
18 czekoladek spoczywa na kartonikowej tacce, a całość jest dodatkowo zapakowana w srebrną folię.

Skład czekolady Schogetten Freeze Me Peach Passion Fruit

Składniki: cukier, tłuszcz kakaowy, olej rzepakowy, śmietanka w proszku, mleko zagęszczone odtłuszczone, mleko pełne w proszku, miazga kakaowa, słodka serwatka w proszku (z mleka), emulgator: lecytyny (z soi); marakuja w proszku (koncentrat soku z marakui, maltodekstryna) 0,4%, brzoskwinia w proszku (brzoskwinie, maltodekstryna) 0,4%, laktoza (z mleka), tluszcz mleczny, aromaty, sól, substancja zakwaszająca: kwas E330 (cytrynowy); barwnik: ekstrakt z papryki.
100 g produktu ma wartość energetyczną 517 kcal, zawiera 31 g tłuszczów, 54 g węglowoganów (w tym 53 g cukrów), 4,8 g białka i 0,32 g soli.

Wprawdzie dla polskiego konsumenta nie ma takiej informacji, ale w języku serbskim odczytać można, że masa kakaowa w oblewającej czekoladzie stanowi minimum 33%, a masa mleczna minimum 18%.

Recenzja czekolady Schogetten Freeze Me Peach Passion Fruit

Czekoladki po wyjęciu z lodówki nie pachną zbyt intensywanie, ale zapach marakui i brzoswini jest wyraźnie wyczuwalny. Pozostawione w temperaturze pokojowej mają intensywniejszy zapach – wówczas oprócz wyraźnych woni owocowych wyczuwalny jest również słodki zapach łagodnej mlecznej czekolady.

W tym miejscu zaznaczę, że zmrożenie czekoladek nie daje jakiegoś "rewolucyjnego" efektu. Nie jest to bynajmniej efekt lodowy czy chłodzący jak w przypadku czekoladek Moritz Eiskonfekt. Smakujemy po prostu mocno schłodzonej czekolady z nadzieniem, co jest przyjemne w gorący dzień, ale w ustach czekoladka szybko uzyskuje klasyczne walory.

Czekolada oblewająca kosteczkę jest bardzo delikatna, bardzo słodka i gładko rozpływa się w ustach. Od początku wyczuwalny jest smak owoców – wyraźny i konkretny, przede wszystkim marakujowy, ale brzoskwinia również jest do rozpoznania. Po chwili docieramy do nadzienia, które jest bardzo mocno owocowe i rozpływa się szybciej niż oblewająca czekolada. Zatem akcent końcowy stanowi intensywna słodycz mlecznej czekolady. Po drugiej kosteczce słodycz ta staje się leciutko drapiąca. Schogetten Freez Me to zdecydowanie słodkie łakocie.

Schogetten limitowanej edycji Freeze Me w wersji Peach Passion Fruit to bardzo smaczne czekoladki odpowiednie przede wszystkim dla miłośników słodkich łakociowych pralinek z nadzieniem owocowym. Jeżeli należycie do tych osób, które w bombonierkach strannie omijają czekoladki pomarańczowe czy ananasowe, to raczej nie jesteście adresatami tej propozycji. Osobiście wolałabym, aby nadzienie oblane było czekoladą bezmleczną, choćby deserową 50%. Natomiast nadzienie bardzo mi smakowało – szczególnie ze względu na wyraźny i intensywny smak marakui.
Domowi testerzy uznali, że w kategorii łakoci z czekoladą jest to smaczna i ciekawa propozycja. Młodszym podobał się też pomysł chłodzenia czekoladek w zamrażalniku – była to intrygująca ciekawostka.


Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!


czekolada.blog powstaje na blockchainie HIVE


Odwiedź jeden z frontendów: hive.blog, peakd.com, ecency.com i poznaj innych twórców.
Chcesz wiedzieć więcej? Z polską społecznością porozmawiasz na openhive.chat - kanał #polish.