Czekolada Nesquik
Recenzja. Czekolady PURE&good - mleczna z truskawkami i gorzka z kokosem
PURE&good czekolada mleczna z truskawakami bez dodatku cukru
PURE&good czekolada gorzka z kokosem bez dodatku cukru
Producent: Chocolates Torras S.A., Hiszpania
Masa netto: 75 gramów
Cena: 7,79 zł, Kaufland
Kontunuuję testy czekolad dla diabetyków i osób ograniczających cukier w diecie. Czekolady PURE&good zostały zakupione w Kauflandzie. Oferta wyrobów (wedle informacji na stronie polskiego dystrybutora) jest szersza, ale na sklepowych półkach tym razem znalazły się dwa produkty - czekolada mleczna z truskawkami i gorzka z kokosem.
Hiszpański producent czekolady nie ujawnia się ani na opakowaniu ani w sieci. Prawdopodobnie marka pod taką nazwą jest produkowana wyłącznie na polski rynek na zlecenie krakowskiego dystrybutora.
Testowane czekolady są słodzone maltitolem.
Czekolady zapakowane są w papierowe koperty i srebrną folię. Stylistyka jest spójna, oznaczenia informacyjne wyraźne.
Tabliczki dzielą się na 12 niewielkich kostek. Pochodzą z różnych partii produkcyjnych - różnią się terminem przydatności do spożycia. Wcześniej wyprodukowana tabliczka gorzka z kokosem posiada lekki nalot wykrystalizowanego tłuszczu.
Składy czekolad
Mleczna z truskawkami: maltitol, tłuszcz kakaowy, mleko pełne w proszku (17%), miazga kakaowa, liofilizowane truskawki (2%), emulgator - lecytyny, aromaty: truskawkowy i naturalny waniliowy.
Gorzka z kokosem: maltitol, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, rozdrobniony orzech kokosowy (8%), inulina, odtłuszczone mleko w proszku, emulgator - lecytyna słonecznikowa, aromaty: kokosowy i naturalny waniliowy.
Mleczna zawiera minimum 34% masy kakaowej. Gorzka zawiera minimum 52% masy kakaowej, więc w Polsce nazwalibyśmy ją raczej czekoladą deserową. Do nazwy nie pasuje również obecność w jej składzie niewielkiej ilości (ale jednak) odtłuszczonego mleka w proszku.
100 g czekolady z truskawkami ma wartość energetyczną 475 kcal, a cała czekolady z kokosem 490 kcal.
Słodycz czekolady uzyskano dzięki użyciu maltitolu. Chemicznie jest to alkohol (poliol), nieco mniej słodki od sacharozy (osiąga 90% jej słodyczy), ale wśród słodzików jest uznawany za najbardziej zbliżony do niej smakowo. Jest to całkowicie bezpieczny dla zdrowia dodatek do żywności, ale spożycie zbyt dużej ilości może mieć efekt przeczyszczający. Indeks glikemiczny maltitolu to zależnie od postaci użytej w produkcji gotowych wyrobów 35 lub 39, a jego kaloryczność wynosi 200 kcal/100 g. Zatem słodzik ten "przegrywa" pod tym względem z nieco mniej słodkim erytrytolem, który ma zerowy indeks glikemiczny i prawie dziesięciokrotnie niższą kaloryczność.
Pora na test zapachu i smaku
Zapach to zdecydowanie mocna strona obu tabliczek. Czekolada mleczna pachnie przede wszystkim truskawkami, zapach czekolady nie jest intensywny, jednak od razu wybijają się mleczne nuty.
Gorzka z kokosem również pachnie przede wszystkim kokosowo. Zapach samej czekolady jest słodko-łagodny.
Czekolada mleczna jest dość miękka, łamie się bez trzasku. Gorzka jest twardsza, ale trzask jest raczej słaby.
Mleczna z truskawkami startuje w ustach bardzo szybko i truskawkowo. Jest słodka, ale słodycz dobrze balansuje lekko kwaskowy smak liofilizowanych truskawek. Maltitol powoduje wrażenie lekkiego chłodu w ustach. Czekolada rozpuszczając się nie jest idealnie gładka - są momenty odczuwania specyficznej suchości. Mocną stroną tabliczki jest truskawkowość. Sam smak czekolady jest nieinteresujący - słodki, łagodny, bez wyróżników dla samego kakao. Na pierwszym planie jest smak mleka w proszku.
Gorzka z kokosem startuje znacznie wolniej i początkowo jest bardzo sucha. Po chwili, gdy kawałek osiągnie temperaturę ludzkiego ciała, rozpływanie staje się bardziej równomiernie i wówczas bardzo wyraźny staje się smak i aromat kokosowy. Sama czekolada niestety ma bardzo mało smaku - w tym względzie wypada jeszcze gorzej od tabliczki mlecznej, w której mleko niejako wyciągało na powierzchnię smak kakaowy. W przypadku gorzkiej czekolady, gdyby nie kokos, to można mieć wrażenie konsumpcji czegoś lekko słodkiego, ale trudno powiedzieć, czy w ogóle kakaowego.
Po raz kolejny mamy do czynienia z ciekawym produktem, ale raczej dla diabetyków niż dla miłośników czekolady. Po raz kolejny hiszpański producent (niestety nie wiadomo czy ten sam, który produkuje czekoladę TORRAS) używa do produkcji takich czekolad praktycznie bezsmakowego kakao. Mamy do czynienia z tabliczkami, których smak budują dodatki.
Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!